środa, 23 października 2013

Sam wybierasz łódź, którą płyniesz...

Melody „ShadowKaszczejewa
~*~
 

Jestem Cieniem. Dosłownie i w przenośni. Potrafię sprawić, że moje ciało zmieni się w niematerialną chmurę czystej ciemności, która wygląda jak atrament, wlany do czystej wody. Pojawiam się wtedy w kompletnie innym miejscu, jednak tylko w zasięgu wzroku. Posiadam też umiejętność manipulacji mrokiem. Tworzę z niego obiekty, które choć niematerialne, mogą omotać przeciwnika. Stado cienistych kruków, strzały prosto z ciemnej otchłani...  To jest dość wyczerpujące, ale nie mdleję już od ponad dziesięciu lat ciężkich treningów. Nie mogę sobie na to pozwolić, nie przy moim stanowisku.

 ~*~
Jestem Założycielką. A raczej pełnię taką funkcję. Przede mną Założycielem był mój ojciec, który niestety zginął, a raczej zaginął, porwany przez leśne bestie. Przejęłam po nim profesję i staram się wykonywać ją jak najlepiej. Podobno nawet nieźle mi to idzie... Nie wiem, jestem raczej krytyczna, jeśli chodzi o ocenianie własnej pracy.  Zwłaszcza, że gildia, której przewodzę, jest to gildia żywiołu Ziemi. Na pierwszy rzut oka może i nie wyglądam na kogoś, kogo powiązałoby się z roślinkami i lasem, ale to nic. Przyzwyczaiłam się. 

~*~ 
 
Jestem dziwna. Wiem to od dawna. Wszyscy mi to wypominali, bo trochę różniłam się od innych. Zacznijmy od tego, że nie znam żadnego innego Cienia, więc wszystkiego musiałam się nauczyć sama. Dlatego też na początku mogłam wzbudzać nie tylko zainteresowanie, ale też niechęć i strach. Widziałam to. Przecież nie jestem ślepa. W dodatku byłam tak zaaprobowana tym, by nauczyć się opanować swoje wrodzone umiejętności, że kompletnie zapomniałam o tym, co najważniejsze - o żywiole. Często więc zdarzają mi się wpadki, czy zachowania, nad którymi nie panuję; nagle rozstępująca się ziemia, więdnące bez przyczyny kwiaty. Ale staram się jak mogę, a chyba właśnie o to chodzi, co nie?
Na drugi tor idzie mój wygląd. Właściwie, to w tym mieście jest dużo dziwactw, ale ja niestety również do nich należę. Moje śnieżnobiałe, proste włosy sięgają pasa, a na świat patrzę szarymi oczami o kocim kształcie. Nie należę do wysokich, bo mierzę zaledwie 164 cm wzrostu. W dodatku nie lubię truskawek. Po prostu nie i już. 

~*~
Jestem wojownikiem. Muszę dbać o swoich ludzi, więc zapewniam im nie tylko bezpieczne schronienie, ale też uczę walczyć. Och, nie sama, do tego są wyznaczeni nauczyciele, którzy (moim zdaniem) są najważniejszymi członkami gildii. Bez nich bylibyśmy pewnie już martwi. Walczę dwoma długimi ostrzami ze zdobioną klingą. Są na nich wyryte cyrylicą trzy słowa "Ziemia", "Honor", "Odwaga". Są przekazywane w mojej rodzinie od pokoleń, a cyrylica wzięła się stąd, że pochodzę z Rosji. Wciąż nie rozumiem dlaczego rodzice dali mi jakieś beznadziejne, przesłodzone imię, skoro mogli ochrzcić mnie pięknym i w dodatku rosyjskim. O to już ich nie spytam. Naprawdę, szkoda, że nie żyją. Matka popełniła samobójstwo, gdy dowiedziała się, że ojciec został porwany. To stało się 6 lat temu, dwa miesiące przed moimi 18 urodzinami. Tak, mam tylko 24 lata. Trochę mało na przywódcę, nie? To może zachowajmy tą informację w sekrecie? 
~*~

  Shadow w skrócie

- Melody 'Shadow" Kaszczejewa, ale wolno się do niej zwracać tylko Shadow.
- W dzień jest o wiele słabsza i bezbronna.
- Białe włosy, szare oczy, 164 cm. Piersi B, szczupła ale nie koścista.
- Walczy dwoma ostrzami, złudnie przypominającymi miecze. 
- Żyje (DOPIERO) 24 lata.
- "Założycielka" Gildii Ziemi.
- Nigdy nie rozstaje się ze swoim medalionem - srebrny znak Anch. Jej atrybut. 
- Jest Cieniem. 
- Nie lubi truskawek. 
- Na plecach ma trzy głębokie blizny po pazurach jednej z bestii. 
- Posiada wilka o imieniu Boogie. Rzadko kiedy się z nim pokazuje. 
  

[ Karta pewnie jeszcze ulegnie zmianom, ale oto przedstawiam państwu Shadow - Założycielkę Gildii Ziemi.
Uwielbiam wątki pod KP, więc do owych serdecznie zapraszam.
Na czacie jako M_Shadow]  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz