IMIĘ: Zoe
NAZWISKO: Dallas
WIEK: 24 lata (urodziny 12 lipca)
RASA: Człowiek, lecz może oddychać i normalnie żyć pod wodą.
STANOWISKO: Łucznik.
WYGLĄD: Szarooka blondynka. Wysportowana i szczupła. Ma ok.
170 cm wzrostu.
CHARAKTER: Dziewczyna jest bardzo zdecydowana choć również
uparta. Charakteryzuje się swoją wielką mądrością i inteligencją oraz
sarkastycznym poczuciem humoru. Po mimo tych cech, jest bardzo nieśmiała. Z trudem przychodzi jej podejście do nowej osoby i z własnej woli odezwanie się do niej. Zazwyczaj trzyma się na uboczu, nie wtrąca się.Cechuje ją arachnofobia na wysokim poziomie,
czyli ogromny strach przed pająkami i rzeczami lub istotami podobnymi do nich.
POCHODZENIE: New York
ŻYWIOŁ GŁÓWNY: Woda
ŻYWIOŁ POBOCZNY: Potrafi zapanować nad wszystkimi płynami.
ATRYBUT: Bransoletka z przywieszką z łukiem.
BROŃ: Najlepiej posługuje się sztyletem i jest to jej
ulubiona broń. Nie najgorzej radzi sobie również z łukiem. Jak zajdzie taka
potrzeba może posłużyć się praktycznie każdą bronią. Nigdy nie rozstaje się ze
swoim sztyletem, bransoletką, która zamienia się w łuk i kołczan pełen strzał,
i bejsbolówką Jankesów – czapką niewidką.
CIEKAWOSTKI:
- Bardzo boi się pająków, ale kocha wszystkie inne
zwierzęta, no prawie wszystkie – nie przepada za psami.
- Potrafi porozumiewać się z końmi, rybami i kotami.
- Potrafi zapanować nad wszystkimi co płynne.
- Uwielbia czytać książki.
- Kocha czekoladę.
- Nienawidzi być chora.
- Nienawidzi być chora.
Dzień dobry. - Głęboki baryton doleciał do uszu dziewczyny. A tuż za nią pojawił się rosły mężczyzna o czerwonych oczach. - Jak dzień mija? - Końcówką ostrego noża dotykał swe rozległe blizny. A na ustach pojawił się lekki uśmiech, który szybko zgasł.
OdpowiedzUsuńNie obawiaj się. Gdy mam dobry dzień, nie zabijam bez powodu. - Wcisnął noże za pas. - I również dziękuję, dobrze mi ten dzień mija. - Uśmiechnął się ponownie, po czym jął oddalać się od dziewczyny.
OdpowiedzUsuńDziewczyna o zielonych włosach, które ciągnęły się za nią kawałek po ziemi zauważyła członkinię swojej GIldii i podeszła do niej z uśmiechem.- No i jak ci się podoba miasto? -zapytała i włożyła ręce do kieszeni bluzy, żeby je ogrzać.- Zostajesz z nami, czy już się rozmyśliłaś? -zaśmiała się cicho.
OdpowiedzUsuń